piątek, 31 sierpnia 2012

Rozdział 2


        Kiedy zeszłam na dół zastałam tatę na kanapie w salonie przed telewizorem i albo mi się wydawało albo ucieszył się na mój widok. Co byłoby naprawdę dziwne przecież przez tak długi czas się nie odzywał.
- A więc o czym chcesz rozmawiać ? - zapytałam obojętnie, chociaż przyznam byłam bardzo ciekawa
- Nie wiem od czego zacząć
- Może od początku ?
- Dobrze. Chciałem Ci powiedzieć, że ja nigdy nie przestałem Cię kochać. Odszedłem bo dowiedziałem się, że Twoja matka mnie zdradziła. Wybaczył bym jej to, ponieważ zdarzyło się to wiele lat temu. Tylko, że podczas tego romansu zdarzył się "wypadek", którego wynikiem jest twoja siostra Agnieszka. Ty jesteś moim dzieckiem nawet chciałem Cię wziąć tutaj ze sobą, ale Twoja mama mi nie pozwoliła. Powiedziała, że jesteś jedyną pamiątką po mnie i chcę Cię mieć przy sobie.
Słuchałam tego i byłam w niemałym szoku.
- Ciekawe dlaczego tak się wyżywała na tej pamiątce, nie ? - zapytałam się go przerażonym głosem kiedy przypomniałam sobie to wszystko co mi robiła. Łzy zaczęły spływac mi po twarzy byłam bliska rozpaczy.
Tata nie wiedział co się dzieje przesunął się w moją stronę. Przytulił mnie i gładząc włosy mówił, że wszystko będzie dobrze. Kiedy trochę się otrząsnęłam zaczęłam mu tłumaczyć dlczego tak zareagowałam.
- Na samym początku było jeszcze w miare dobrze upijała się na noc więc rano była trzeźwa i dało się z nią normalnie rozmawiać. Z czasem piła coraz więcej. Było gorzej i gorzej. Krzyczała, biła mnie. Widzisz to - pokazałam ranę po oparzeniu - pamiatka po bliskim spotkaniu z żelazkiem. Nie to było najgorsze. To była moja mama ona mnie tak krzywdziała, a ja nadal ją kochałam. Tak źle się czułam kiedy mi powiedzieli, że nie żyje. Chcę wiedzieć tylko jedno. Odpowiedz dlaczego. Dlaczego mi nie pomogłeś ? Aga mówiła, że do Ciebie dzwoniła i Ci wszytko opowiedziała, a ty nic z tym nie zrobiłeś. Dlaczego ?
- Ale, ale ja nic nie wiedziałem. Ona nigdy do mnie nie dzwoniła, nie rozmawialiśmy. Przepraszam tak strasznie Cię przepraszam, że Ci nie pomogłem, że nie przyjechałem. Przepraszam. - teraz to on był cały zapłakany. Przytuliłam go mocniej.
- To nie twoja wina. Nie wiedziałeś o niczym.
- Mogłem coś zrobić. Zawsze jest jakieś drugie wyjście.
- Skończmy ten temat. To już nic nie da, a mi i Tobie trudno się o tym rozmawia.
- Dobrze, ale nie idź jeszcze musisz kogoś poznać. Matthew, możesz przyjść ? - i właśnie w tej chwili w drzwiach pojawił się Matt któremu uśmiech chyba nie schodził z twarzy.
- Miło mi Cię poznać jestem Matthew, ale mów mi Matt. - ujął moją rękę w swoje dłonie i ją pocałował przez co poczułam, że robi mi się ciepło. - Będę Cię woził gdzie tylko zechcesz.
- Anna mi również miło. - uśmiechnęłam się przyjaźnie tak na sam początek może wreszcie zacznie więcej mówić.  
- To ja Was może zostawie. Aniu chcesz jeszcze czegoś zanim pójdę ?
- Nie. Chociaż czekaj jest jedna rzecz.
- O co chodzi ?
- Czy Matt mógłby mnie wozić jakimś normalnym autem ?
- Oczywiście nie ma problemu - powiedział ze śmiechem po czym wyszedł
Rozmawialiśmy chyba dwie godziny. Ja mówiłam, że on nie jest rozmowny ? Wielka pomyłka gadał jak najęty. W końcu przerwałam, ziewając.
- Jestem strasznie zmęczona pogadamy jutro. Muszę się wyspać wiesz jutro pierwszy dzień szkoły.
- Dobranoc - już miał wychodzić kiedy mi się coś przypomniało.
- Czekaj !
- O co chodzi ? - zapytał lekko zdezorientowany
- Masz może jutro wolny wieczór ?
- A co chcesz mnie zaprosić na randkę ?
- Nie schlebiaj sobie. Po prostu jutro kończę 18 lat i chciałabym się zabawić. Nie wiem gdzie tutaj są kluby, a poza tym nie znam nikogo oprócz Ciebie. To jak ? - udał, że się zastanawia.
- Okej wpadnę po Ciebie jutro o 19, pasuje ?
- Dzięki. Do jutra. Dobranoc
- Dobranoc - podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek po czym odszedł.
Ja też poszłam do siebie. Wzięłam prysznic, przebrałam sie w pidżamę i poszłam spać.



_________________________________________________________________________________

Dziękuję za wszystkie komentarze. Część fantasy rozpocznie się w 4 rozdziale. Rozdziały na razie będą dodawane codziennie. Chciałam również podziękować obserwatorom to dopiero 2 rozdział, a już jest ich 6. Dziękuję za wszystko. Do następnego :D

9 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ;)
    Coś mi się wydaje że między Anną,a Matt'em będzie coś więcej ;D
    Czekam nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszesz strasznie ciekawie. Rozdział świetny.

    Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaa jaki słodziak... no kuewa będzie zn im ?!
    ja pierdole *_*
    moje serce przyśpieszyło xD
    no kocham cię debilu jebnięty, że się wyrażam za tego bloga... jest cudowny <33333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie się między nimi działo :D ale chyba razem nie będą :P
      i to ja cię kocham za Twój blog bo to jest cudoooo.. <333333

      Usuń
  4. Uuuuu się "randka" szykuje nie mogę się doczekać nn. Dostałam cynk od Alury-A.M., że jest tu fajny blog nie myliła się naprawdę ciekawy mam nadzieję że będziesz mnie informować i zajrzysz do mnie czekam

    OdpowiedzUsuń
  5. umnie nowy rozdział. serdecznie zapraszam i czekam na opinię :)

    http://the-dark-past.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ale krótki ..
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooooj... 18-tka bez ciuka znajomych?! Nie wyobrażam sobie tego... Najgorszy moment na przeprowadzkę. Nie może zaszaleć, bo nikogo, oprócz Matta, nie zna. A poza tym od razu widać, że szykuje się jakiś romansik między nimi :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jej, początek mnie przybił. Ale ogólnie mega <3
    Będę wpadać xxx

    http://one-direction-and-ammie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń